niedziela, 19 lipca 2020

dziewiętnasty lipca

Albo weźmy soczewkę  Fresnela o średnicy, powiedzmy, stu milimetrów i ogniskowej czterdziestu milimetrów. W ognisku tejże umieśćmy koniec światłowodu. Drugi koniec światłowodu zamocujmy w ognisku soczewki bliźniaczej. Nazwijmy jedną soczewkę wejściem i wystawmy ją na światło dzienne. Drugą soczewkę nazwijmy wyjściem i zanieśmy do ciemnej piwnicy. Wydaje mi się, że wyjście powinno świecić.
Pomysł powyższy przyszedł mi do głowy jakie dwadzieścia lat temu i wówczas nazwałem to Światłociągiem. Być może przez ten czas kto inny zmyślił coś podobnego jednak śladu takiego zdarzenia nie udało mi się wypatrzyć.
Dlaczego o tym piszę? Ano dlatego, że chcę przekształcić jedną z piwnic w przytulne gniazdko dla samotnego emeryta, przeprowadzić się doń z poddasza i dożyć swych dni z pewnością, że mogę żyć tak jak mi się podoba.