niedziela, 30 kwietnia 2017

trzydziesty kwietnia

Dziś rano powiedziałbym:"tu Szczecin".
Dziś wieczorem mówię: "tu Koszalin".
W Szczecinie było cudownie jak zawsze tam.
W Koszalinie mam dom i też jest nie najgorzej.
Mam już gaz i myślę o tym, czy wykąpać się we wrzątku dziś, czy może jutro albo może i dziś i jutro?
Z dzisiejszego szczecińskiego spacerowania będą pewnie jutro Zakwasy. Dlatego jutro myślę odpocząć, a na Górę Chełmską wybrać się we środę. Tak mi dopomóż Plan.

środa, 19 kwietnia 2017

dziewiętnasty kwietnia

Źle się czuję, bo moja praca nie daje mi ani grama radości. Zupełnie tak, jakbym z mętnego bajora wyławiał wciąż prawie identyczne "niespodzianki". Obawiam się, że nie wymyślając rzeczy których jeszcze nie ma, chociaż jednej na kwartał, osuwam się w głąb dusznej studni.

piątek, 14 kwietnia 2017

czternasty kwietnia

Spytałem dziś sąsiadkę z przeciwka o gaz. Dowiedziałem się o tym, że będzie nieprędko. Podobno mają być wymieniane wszystkie rury w całym bloku. Rozpacz. Przez niewiadomoile czasu mam być na "suchym"? Co prawda nie mam zbyt wielu potrzeb, ale jednak choć raz na tydzień dobrze by było zjeść coś gotowanego. Do tego mycie. Ileż czasu można żyć w warunkach obozu harcerskiego?

środa, 12 kwietnia 2017

dwunasty kwietnia, jakżesz ten czas leci

Albo weźmy ogień. Dawno, dawno temu, ale Prawda, zastanawiałem się co to ogień, a właściwie płomień. Myślałem: jaki jest skład tej żółtoczerwonej chorągiewki? Dlaczego świeci? Dlaczego parzy? Skąd dym? Odebrawszy w szkołach różnych odpowiednią wiedzę pojąłem i znałem już odpowiedzi na te i inne pytania dotyczące natury ognia. Jednak Ogień wciąż jest dla mnie Tajemniczy i Czarowny. Wspominam, może nie wszystkie, ale większość ognisk w których brałem udział. Także sesji przy Piecu Żelaznym Z Szybką. Z tych wspomnień - Czar. Pewnie to atawizm, ale powiedzcie sami, czy patrząc na Ogień nie Odmieniamy się aby?
Dlaczemu o tym wspominam? - Przedwczoraj, w domu w którym moja Kwatera, był pożar. Zapaliło się coś w piwnicy i Straż Pożarna miała co robić. Szczęśliwie nie w klatce w której mieszkam, ale gaz został odcięty w całym bloku. No właśnie, uświadomiłem sobie, że bez tego, niebieskiego tym razem płomienia, w kuchni, a zwłaszcza w łazience (Junkers), dużo ciężej żyć. 
Falstart Wiosny. Patrzę na ukwiecone drzewa zlewane strugami Deszczu i w twarzy krótko- i średnioterminowych prognoz, czarno to widzę. Jak niby mają być zapylone te kwiaty, gdy latający Zapylacze nie wysuwają nosów, czy co tam mają w ich miejsce, ze swoich domostw?

niedziela, 2 kwietnia 2017

drugi kwietnia

Rok temu, o tej porze, szukałem wiosny na oślep. Nie wiedziałem gdzie rosną Forsycje, Bzy (Lilaki) czy Fijołki. Teraz mam łatwiej.
Fijołki rosną pod balkonem:
Bzy koło najbliższej Żabki:
A Forsycja pod kuchennym oknem:
Mam wrażenie, że latoś wszystko jest wcześniej. 
Oprócz tego myślę, że odcięcie się od Planu, nie wyszło mi na zdrowie. Może pora znów zacząć na Nim polegać?