Licznik: 119
Musiałem przestawić Licznik o czternaście dni. Nie dam rady wykonać Podróży w dotąd przewidywanym kształcie. Nie mam tyle kasy. I raczej nie będę miał. Może za rok? Planuję po hucznych imieninach w Ustce ruszyć na zwiedzanie naszego Pięknego Kraju w sposób niezobowiązujący.
sobota, 2 marca 2019
piątek, 1 marca 2019
pierwszy marca
Licznik: 106
Albo weźmy czas. Coraz częściej widzę go tak, jakby na jednej z szal wagi była przeszłość, a na drugiej przyszłość. Mam świadomość, że waga w równowadze była już jakiś czas temu. To znaczy, że większość przyznanego mi przez Plan czasu mam za sobą. Chciałbym to, co mi zostało wykorzystać z sensem. Tymczasem jakoś mi się nie chce. No dosłownie Nic. Dość gwałtownie spadła na mnie utrata pracy (zarobków). Trzeba będzie tę Przyszłość jakoś przeprogramować.
Nic. Coś zmyślę. W tym jestem dobry.
Całą noc czytałem. Pour passer le temps.
Albo weźmy czas. Coraz częściej widzę go tak, jakby na jednej z szal wagi była przeszłość, a na drugiej przyszłość. Mam świadomość, że waga w równowadze była już jakiś czas temu. To znaczy, że większość przyznanego mi przez Plan czasu mam za sobą. Chciałbym to, co mi zostało wykorzystać z sensem. Tymczasem jakoś mi się nie chce. No dosłownie Nic. Dość gwałtownie spadła na mnie utrata pracy (zarobków). Trzeba będzie tę Przyszłość jakoś przeprogramować.
Nic. Coś zmyślę. W tym jestem dobry.
Całą noc czytałem. Pour passer le temps.
Subskrybuj:
Posty (Atom)