wtorek, 11 listopada 2014

to nie zabawa

Jest takie powiedzenie o Mahomecie i górze.
Doświadczam od dawna i w permanencji sytuację w której idę ze swoimi projektami do ludzi i nikt nie chce ze mną gadać. Od wieloletniego walenia głową w mur nabyłem jeno guzów i siniaków. Nie wiem czy z tego poranienia, czy też może z innych powodów, wyłoniła się z niebytu myśl - nie tędy droga. I niedługo pytanie: a którędy? W ciągu tygodni błądzenia po wszelkich możliwych rozstajach szukałem odpowiedzi. Tymczasem nie mam pojęcia czy to co rozpocząłem wyprowadzi mnie z manowców na Dobrą Drogę. Mam natomiast wiarę, że to co robię od kilkunastu dni jest zgodne z Planem.
Projekt PESTKA dopiero powstaje, ale już wiem, że chcę przekonać do niego jak najwięcej Ludzi. I dlatego właśnie pokazuję go Szanownej Frekwencji. 
PESTKA istnieje tymczasem w dwóch postaciach: na platformie blogspot.com i na fejsbuku. Opublikowane tam materiały są próbą sformułowania sposobu na wykreowanie marki. Tekstowej części przyszłej witryny która wypromuje moją markę ponad wszelkie poziomy. Takiej marki dzięki której góra wreszcie przyjdzie do Mahometa. Jeśli Szanowna Frekwencja jest zainteresowana tym co tu nasmarowałem, a jeszcze lepiej podjęciem dyskusji nad moimi przemyśleniami proszę o odzew. Linki udostępnię w korespondencji prywatnej.

środa, 5 listopada 2014

prolog


Wczoraj, czwartego listopada 2014 r. uświadomiłem sobie, with great help from my friends, prostą prawdę: nie tędy droga. Rozmawiając przez telefon powiedziałem coś, co czuję od jakiegoś czasu: w swoich poczynaniach doszedłem do ściany albo w ślepy zaułek. Przestałem widzieć możliwość rozwoju, dlatego że usiłowanie dotarcia do Ludzkości z moimi projektami zaczęło przypominać do złudzenia walenie głową w mur.
Muszę zmienić swoje myślenie. Wymyślić sposób jak zwrócić na siebie (na swoje projekty) uwagę tak, aby to inni zaczęli zabiegać o możliwość współpracy ze mną. Wychodzi na to, że Plan znowu pokazał swą Moc. Tymczasem wydaje mi się, że błądzę we mgle szukając Rozwiązania. Jasne jest na razie tylko to, że Internet jest moim środkiem komunikacji z resztą świata. Tylko tu mogę za darmo wypromować moje projekty. Jeszcze nie wiem jak to zrobić, ale się dowiem.
Jakoś przestało mnie boleć to, że nikt nie chce ze mną gadać, bo wiem, że niedługo, ci sami ludzie, będą się ustawiali do mnie w kolejce.