niedziela, 24 lipca 2022

Trzeba mieć marzenia

Byłem zdumiony i zafascynowany gdy niedawno dowiedziałem się o tym, że oboje moich Wnucząt już wiedzą co chcą robić w życiu. Nie jest istotne co to jest. Powodem mojej fascynacji jest jest ich całkowita pewność, one Wiedzą czym będzie wypełniona ich przyszłość. Tak sobie zacząłem kombinować i wyszło mi, że mnie posięście takiej wiedzy zajęło ponad sześćdziesiąt lat. Zorientowałem się, że chcę być konstruktorem w chwili, gdy wyleciałem z roboty w Koszalinie. To było w marcu 2016. Przez kilka następnych lat wciąż tylko chciałem, jednak niedawno, wczesną wiosną zacząłem móc. Bezpieczeństwo z mieszkaniem i dopływem kasy pozwoliło mi zająć się Konstruowaniem. 

Zamierzam zastąpić Plan swoim, moim i najmojszym. Pisałem już o tym, że pierwszym krokiem będzie sprzedaż projektu zabawki. Za uzyskane środki zamówię części do wykonania Doświadczenia ( oferty na wykonanie tych części wciąż spływają ). Jeśli Doświadczenie się powiedzie, dorobię do niego kilka podzespołów, które uczynią z Urządzenia Elektrownię Spinową. Tę sprzedam, a także cały projekt. Za uzyskane środki wybuduję Fabrykę w której będę produkował Elektrownie Wiatrowe Dla Każdego. Myślę też o Zamachulatorze. Jego produkcja również powinna być opłacalna. 

No i Co Dalej? Jeśli starczy mi czasu wybuduję Dom. Mam od dawna upatrzone miejsce oto jego współrzędne: 43°47'06.5"N 7°31'46.9"E. Do Domu będą dwa wejścia każde w innym Kraju. Dalej tymczasem nie planuję. Wciąż wymarzam sobie ciąg dalszy i jakoś nie mogę się zdecydować.

środa, 13 lipca 2022

trzynasty lipca

 Licznik: -320

 

 Praca nad akumulatorem posunęła się znacznie do przodu. Chyba nazwę go Zamachulator. A jego model 3D wygląda teraz tak:



 

niedziela, 10 lipca 2022

dziesiąty lipca

 Około dziesiątej zrobiłem sobie przerwę od projektowania zabawki, której pełną dokumentację produkcyjną chcę powiesić na Allegro, i zacząłem czytać GW. Wpadł mi w oko artykuł o problemie ze zużytymi akumulatorami i o tym jak jakaś niemiecka Firma chce ten problem rozwiązać recyklując co droższe i trudniej dostępne materiały ze zutylizowanych akumulatorów. Problem niewątpliwie jest. Ale. Do rozwiązywania go Niemcy zabrali się w sposób typowy dla ludzi: coraz więcej robimy to samo, choć zdajemy sobie sprawę z faktu, że  to ślepa uliczka. A mnie od razu pyknęło coś w głowie (Przyjaciółka Malarka twierdzi, że to za sprawą ducha św.) i zobaczyłem możliwość zastąpienia akumulatora innym magazynem energii. Wyłączyłem gazetę i nuż do obliczeń. Przyznam, że opracowanie arkusza kalkulacyjnego zajęło mi znacznie więcej czasu niżbym sobie życzył, jednak wynik mam już gotowy. W obudowie typowego akumulatora do samochodu osobowego MOŻNA zmieścić magazyn energii jakim jest Koło Zamachowe. Taki magazyn o pojemności 100 aH ważyłby nie więcej niż 25 kg i co ciekawe gęstość energii uzyskana z takiego akumulatora przewyższa tę z najnowszych zwykłych akumulatorów, bo okrągło licząc wynosi 4,00. W twarzy powyższego rzucam Wszystko i biorę się za projektowanie czegoś, czego jeszcze nie ma. Jak ja kocham tę robotę.

Wyobraźcie sobie, że skonstruowanie serca magazynu czyli zespołu koła zamachowego zajęło mi nieco ponad dwie godziny. Oto rezultat, to zielone przezroczyste to koło zamachowe. Moim zdaniem wygląda to pokracznie.



 Coraz bardziej kocham tę robotę.

Przespawszy się nieco popatrzyłem na obliczenia i z ubolewaniem skonstatowałem, że znów pomyliłem promień ze średnicą. Po poprawce zespół koła zamachowego wygląda tak:


Dopisane w środku nocy we wtorek, dwunastego lipca.

Tak sobie chodzę, siedzę, a też śpię z tym pomysłem i właśnie dziś we śnie zacząłem się zastanawiać jak takie urządzenie będzie się zachowywało w jadącym aucie. Powszechnie wiadomo, że jadący samochód jest bardzo nieinercjalnym układem odniesienia, stojący zresztą też ale mniej, a w takim układzie koło zamachowe, które jest Żyroskopem, zachowuje się zgodnie z prawami fizyki, ale niezgodnie ze zdrowym rozsądkiem i intuicją. Przy próbie obrotu reaguje szarpnięciem w nieoczekiwanym kierunku, a im prędzej się kręci, tym szarpnięcie jest silniejsze. W najgorszym wypadku takie szarpnięcie może doprowadzić do utraty przyczepności, albo i dachowania. Aby się ustrzec od przewidywanych pretensji przeprojektuję urządzenie tak, aby występowały w nim dwa koła zamachowe obracające się z tą samą prędkością ale w przeciwnych kierunkach.

Dopisane we środę,  trzynastego lipca.

Okazuje się, że po trosze wyważam otwarte drzwi, bo Szwedzi z Volvo już pracują nad podobnym pomysłem. Ich rozwiązanie jest jednak inne od mojego. Nie wkładają koła zamachowego w obudowę do złudzenia przypominającą zwykły akumulator, ale budują oddzielny moduł współpracujący z układem przeniesienia napędu bezpośrednio, poprzez przekładnię. To również, moim zdaniem, jest doskonały pomysł, ale wydaje mi się (każda sroczka swój ogonek chwali), że mój jest lepszy, bo u mnie odpada konieczność budowania bezstopniowej przekładni do przeniesienia napędu od koła zamachowego do kół i na odwrót. Oprócz tego dowiedziałem się z tego artykułu, że Szwedom wychodzi identyczna prędkość obrotowa oraz to, że zamykają koło zamachowe w hermetycznej obudowie w której urządzają wysoką próżnię. Ciekawość, czy pomyśleli o łożyskach magnetycznych, bo ja myślę.

czwartek, 7 lipca 2022

Trzeba mieć marzenia

Gdy już wykonam Eksperyment, który ma definitywnie rozwiać wątpliwości czy z tego, że się kręci można czerpać czystą, choć moralnie podejrzaną Energię, sprzedam Urządzenie zbudowane na potrzeby tegoż. Sprzedam także gotowy do Produkcji Projekt Urządzenia i tylko kwestią skali będzie zbudowanie Elektrowni Spinowej. Za Projekt zawołam Milion, za Urządzenie drugi i za tę kasę, zabezpieczony do końca życia, zbuduję Firmę produkującą Elektrownie Wiatrowe dla Każdego. Firma ma nazwisko PESTKA,  myślę Obsadzić jako Wiceprezesa Karola, a jako Dyrektorkę Córkę. Tak mi dopomóż Plan.

siódmy lipca

 Przeczytałem dziś o tym . Mam mieszane odczucia.

wtorek, 5 lipca 2022

piąty lipca

 Skończyłem modelować trzeci projekt. Wciąż rozsyłam zapytania ofertowe. Aby odetchnąć przed przygotowaniem Dokumentacji postanowiłem:

UWAGA! UWAGA!

To jest Zapowiedź

PTNZ N°4

Już niedługo, bo za 328 dni znany i lubiany Obieżyświat ruszy w kolejną Podróż. Trasa będzie okrężna ze startem i metą w Krakowie. Będzie wiodła drogami i autostradami a też mostami i promami. Odwiedzi mnóstwo miejsc historycznych, symbolicznych i ultra nowoczesnych. Zwiedzi też kilka wysp. Najdalej na wschód będzie w punkcie  41°26'24.3"N 26°33'51.0"E. Najdalej na zachód 38°46'41.3"N 9°29'54.9"W. Najdalej na północ  51°36'05.1"N 8°34'31.1"E. Najdalej na południe  36°39'09.7"N 15°04'48.4"E. Odwiedzi dwanaście Krajów i swoim zwyczajem spędzi w każdym punkcie postoju jedną noc. Przemierzy ponad trzynaście tysięcy kilometrów. Zapowiada się więcej niż jedna ogólnowszechświatowa transmisja video. Będą też zagadki. 

Na początek Zagadka nr. -328.0: Na poniższym obrazku jest mapa końcowego  fragmentu  Podróży z ukrytymi wszystkimi danymi oprócz trasy. Odpowiedzią będzie podanie gdzie zaczyna się linia trasy, bo kończy się w Krakowie oznaczonym czerwoną flagą.


Dziękuję za uwagę i zapraszam do odpowiedzi w komentarzach, które odblokowałem. Oczywiście anonimowe komentarze będę usuwał przed przeczytaniem.