piątek, 11 czerwca 2021

jedenasty czerwca

 Trzydziestego trzeciego dnia wyjechałem z płaczem z działki. Czternastego czerwca mam umówioną drugą dawkę szczepionki na Stadionie Narodowym. Trzeba tam być. Za późno zamówiłem auto z wypożyczalni i dlatego mogli mi zaoferować tylko takie bydlę, którego dobowy wynajem kosztował 425 zł. Nic. Następnym razem będę wynajmował z większym wyprzedzeniem. Trochę niepokoję się o stare i nowe winorośle, bo przez miesiąc nie będzie ich miał kto podlewać. Niby wody w glebie dużo (zrobiłem odkrywkę) i mogą wystąpić opady jednak codziennego podlewania chyba nic nie zastąpi. Córka obiecała wpaść na działkę w jeden lub dwa łykendy. To musi wystarczyć. Tak czy inaczej nastawię jesienią wino. Wcześniej jednak, w twarzy spodziewanego jabłkowego urodzaju, nastawię wino jabłkowe i kupię odpowiednią aparaturę aby uwarzyć jabłkową brandy czyli calvados. W rezultacie przez większą część zimy będę się upajał za darmo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz