piątek, 12 maja 2023

dwunasty maja

 Oczekując na części do złożenia Doświadczenia dużo rozmyślam i dużo chodzę. Zainstalowałem na swoim telefonie Krokomierz, który zeruje się o północy. Staram się żeby na koniec dnia pokazywał co najmniej osiem tysięcy kroków. Rozmyślanie w marszu, myślę, dobrze mi robi na zdrowie fizyczne i psychiczne i przy okazji pasę zmysły wybuchającą majowo wiosną. Któregoś dnia przypomniał mi się film Hydrozagadka. Intryga w nim zawarta jest pociągająca. Ja jednak przybrałbym się do nawodnienia pozbawionych wody obszarów nieco inaczej. A gdyby tak rozebrać lądolody Antarktydy i powstały urobek przetransportować blisko Równika, na przykład na Saharę? Oczywiście część wody wyparuje, ale większość wsiąknie bez reszty w suchą od wieków gąbkę pustyni i na jakiś czas tam zostanie. Można by w ten sposób wstrzymać podnoszenie się poziomu oceanów. I może kiedyś obszar o rozmiarze dwudziestu ośmiu Polsk będzie niewyczerpanym źródłem żywności do której produkcji potrzeba przede wszystkim wody i słońca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz