wtorek, 11 lipca 2017

jedenasty lipca

Nie da się wykonać sesji w prawidłowo zaparkowanym Rowerze. Plan mi świadkiem, próbowałem. 
Jeszcze się nie przyzwyczaiłem do roboty " na wtryskarce". Zawarta w niej elektronika wymusza pewien rytm tańca który przy niej wykonuję. Niby mam mnóstwo wolnego czasu na różne przemyślenia, ale jest on tak skwantowany, że albo się zamyślam i spóźniam z reakcją w chwili w której trzeba zamknąć cykl, albo jak głupi stoję bezmyślnie i czekam aż maszyna zawyje w pewien określony sposób i zamykam cykl zupełnie ogłupiały jednocześnie otwierając nowy. Nic. Pewnie, z wrodzoną sobie bystrością, dojdę w końcu obycia i będę myślał także kwantowo.
 W centralnej Polsce Upały przeplatane burzami, ale nieszczególnie natarczywymi. Zapadnięty podczas Powodzi krzaczek powróciłem na przypisane mu miejsce, chociaż wokół niego brakuje jeszcze nieco podłoża. Stara zachowuje się b przyzwoicie i raczej chucha na zimne, jeżeli wiecie o co mi chodzi. Tradycyjnie muszę kryć się z paleniem. To nie koszalińskie mieszkanie gdzie mogłem palić tam i tyle, ile dusza zapragnie.

2 komentarze:

  1. Jak miło usłyszeć Autorski głos!
    Nadal nie wiemy, jaki asortyment Autor produkuje. Guziki, czy opakowania do kosmetyków? Ale mniejsza. Ważne, że rokowania są pomyślne i wrodzona Autorowi bystrość doprowadzi do biegłego myślenia kwantowego.
    Dla Pani Starej mam wiele uczuć pozytywnych. Jak zwykle.
    Sesja na Rowerze trudna. Wyobrażam sobie. A jeszcze trudniejsze spożywanie. Ech, to życie....
    Musisz się kryć z paleniem? Ciekawe. Nie wystarczy z papierochami wyjść na schody, do ogrodu, na taras?
    Ja to praktykuję od lat. Jest to możliwe, a nawet przyjemne.
    Myślę sobie, że każda inna, potencjalna Stara lub Nowa, nie zapałałby entuzjazmem w kwestii powielenia zwyczajów palenia, jakie to w koszalińskim mieszkaniu miały miejsce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chomikowaniem w sensie?
    Że niby nikt 12 godzin nie jeździ raz przy razie?

    OdpowiedzUsuń