drugi lipca
Nazbierało się roboty przez te trzynaście lat. Jak to w domu. Jakoś specjalnie nie wynajduję sobie zajęć. Same się znajdują. Dwa dni walczyłem ze skutkami powodzi. Oprócz tego dużo śpię, za dużo jem, nie urządzam sesji w prawidłowo zaparkowanym, bo nie mam czego parkować. Przemieszczam się pieszo, Koleją lub Rowerem. Żyję. Jutro do nowej roboty. Bardzom ciekaw. Następne doniesienia wkrótce.
Też ciekawam.
OdpowiedzUsuńDo PNP.
OdpowiedzUsuńJa w sprawie wizytacji 8 lipca.
Zagadki będą przed, czy po?
Pasuje.
UsuńDobrze. A ten siedzi w tej robocie i siedzi. A może przy stole zalanym zupą? I je za dużo?
UsuńSpokojnie.
UsuńNie wiadomo, o której zaczął robotę. Nie wiadomo, jak mu poszło.
Nie wiadomo, czy po robocie, a później po jedzeniu nie musiał się zdrzemnąć.
Spokojnie.
Bądźmy dobrej myśli. Przecież po pierwszym dniu z roboty Go chyba nie wywalili?
UsuńO! Znaki drogowe!
Stanowczo protestuję przeciwko używaniu zaimków osobowych związanych ze mną z wielkiej litery.
UsuńWyluzuj! Niejaka i tak zrobi to, co będzie chciała.
Usuń