wtorek, 27 sierpnia 2019

Wakacje z Wnukami dzień 3

Już o dziesiątej całe towarzystwo było gotowe. Wybraliśmy się na wycieczkę do centrum starego miasta. Ponieważ do centrum nie można wjechać autem, poszukałem parkingu położonego najbliżej. Niestety, wszystkie parkingi Perugii są poza murami starego miasta. A że miasto jest na górze - sami rozumiecie, że trzeba się wspinać. Wnuki zniosły to bardzo dobrze. Ja gorzej. Były już takie momenty w których chciałem zawracać. 
To jedno z takich miejsc.
Po przekroczeniu bramy miejskiej mogliśmy zacząć zwiedzanie. Dzieciaki były bardzo zainteresowane historiami które im opowiadałem, zwłaszcza o Pietro Vannuccim. Poszliśmy do lokalu gastronomicznego, gdzie poczuły jak smakuje włoska pizza i bardzo sobie chwaliły.

 
Potem na lody, gdzie Karol sam dzielnie złożył zamówienie po angielsku. Dalejże zwiedzać.
Dalej był uroczy, zielony skwer z ławeczkami i pomnikami. Największy pomnik wyglądał tak:
A jest tam przedstawiony, a jakże, Pietro Vannucci.
Droga powrotna była o niebo łatwiejsza od tamtej wspinaczki, bo ciągle w dół. Przed parkingiem złapała nas burza i zmokliśmy bardzo.
Potem droga. Ostrzyłem sobie zęby na Wezuwiusza, jednak zanim byliśmy w jego okolicy, zrobiło się ciemno. W hotelu skucha: hasło do internetu błędne, ale dzięki temu dzieci poszły szybko spać.
Za to rano, gdy o dziewiątej przyszła Pani, uzyskałem prawdziwe hasło i mogę hulać.
W przyhotelowym ogrodzie rosną egzotyczne owoce na drzewach.
Zagadka 3.1
Jakie jest nazwisko tego owocu:


Zagadka 3.2
Jakie jest nazwisko tego owocu?
Zagadka 1.3
Jakie jest nazwisko tego owocu:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz