poniedziałek, 18 kwietnia 2022

Trzeba mieć marzenia.

 Ostatnio coraz częściej myślę o Podróży. Takiej jaką lubię, autem wciąż w kierunku horyzontu. Myślę, że powinienem pojechać na Wschód (oczywiście jeśli zakończy się obecna awantura i świat odzyska jakąś normalność). Gdy skończy się Azja, zaokrętować na prom przez Cieśninę Beringa i wjechać do Nowego Świata, na Alaskę. Później na Południe tam, gdzie w pewnym argentyńskim mieście jest tablica z dumnym komunikatem: Fin del Mundo. Stamtąd statkiem wycieczkowym jeszcze trochę na Południe, aby stanąć na Antarktydzie i zaliczyć Południowy Krąg Polarny. Myślę, że dałoby się to tak obliczyć, żeby trafić tam w czasie Przesilenia Zimowego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz