Jestem szalennie zadowolony z tego, że Córka (48) osiągnęła równowagę między potrzebami i możliwościami. Chociaż w pracy ma zapierdol, to jednak taki, jaki umie i lubi. A jeszcze za dobre pieniądze. Dzieci uczą się w miarę swoich możliwości, a moim zdaniem te możliwości są ogromne. Sąd zdjął jej z pleców frankowy kamień, a po zakończeniu postępowania dostanie jeszcze dużo pieniędzy. U mnie taki stan rzeczy wywołuje może nie euforię, ale na pewno doskonałe samopoczucie. Podczas ostatniej naszej rozmowy powiedziałem: to już wcale nie ma się czym martwić? jak żyć?
sobota, 4 maja 2024
czwarty maja
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz