piątek, 21 marca 2014

pierwszy dzień wiosny

Jakoś samoczynnie obudziłem się dziś o wpół do szóstej. Jakby moja cielesność już przeszła na czas letni. Synoptycy wieszczą na dziś wysokie temperatury. Ciekawość, czy po słabej zimie wiosna też będzie słaba?
Pierwsze swe dzisiejsze kroki po wyjściu z domu skieruję do Forsycji i popatrzę na jej Pełne Rozwinięcie w świetle dnia.
Jestem zawiedziony postawą Szanownej Frekwencji w sprawie zagadki o wietrze. Nie podam odpowiedzi jeszcze przez jakiś czas i zobaczę co się będzie działo.
Niestety Plan nie przewidywał oglądania Forsycji zaraz po wyjściu z domu. Poszliśmy z Haneczką na spacer nad jeziorko. Było za ciepło i w wielu wypadkach moja teoria o histerezie ubraniowej okazała się dziś fałszywa. Widziałem ludzi poubieranych na różne sposoby, ale także osobników płci obojga z gołymi rękami i nogami. Sam,wychodząc później do sklepu i w interesach miałem ochotę obuć sandały. Na Forsycję zaś przyszedł czas już po zachodzie słońca, gdy po zachodniej stronie nieba różowo świeciły łagodne obłoki światłem odbitym od słońca które wtedy było już pod horyzontem. Naprzód zauważyłem rwącą się do rozkwitnięcia Magnolię:
Forsycja zaś... sami popatrzcie:
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz