środa, 1 kwietnia 2015

pierwszy kwietnia

Od kilku dni blog ten jest systematycznie czytany w Niemczech i Francji i to wcale nie jest primaaprilisowy żart. Nie wiem czy powinienem radować się czy raczej niepokoić, bo z jednej strony miło mi, że tak daleko sięga moja sława, z drugiej zaś nie jestem pawian czy chcę zdradzać tym Mocarstwom wszystkie tajniki mojej konstruktorskiej kuchni. Czy nie wolałbym żeby korzyści z moich wynalazków czerpali naprzód Rodacy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz