Muszę się przyzwyczaić do tych wszystkich zmian. Pracuję teraz rękami, a zwłaszcza nogami. Obsługuję pełną elektroniki, hydrauliki i mechaniki maszynę do produkcji metodą wtrysku różnych dziwnych rzeczy. Tymczasem wszystko czarne, ale inne kolory też występują.
Absolutnie NIE brakuje mi głosów koszalińskich mew. Tutaj są kosy, bo chyba niemożliwe jest aby Taką Muzykę wykonywał po całych dniach jeden Kos.
No! Nareszcie. Tyle różnych "ik" w tej maszynie! I produkuje metodą wtrysku! Zgiełk tam pewnie panuje nieopisany. Można spytać, z jakiego materiału ta produkcja?
OdpowiedzUsuńZaraz obejrzałam sobie na filmikach pracę różnych wtryskarek. Też zwróciłam uwagę na niesamowitą wrzawę.
UsuńI na pewno pojawia się skurcz. Szukam w pamięci, czy nie "robiłem" kiedyś na wtryskarce, ale chyba jednak nie.
UsuńCiekawe, czy Autor kiedyś napomknie, czy ta robota w Warszawie, czy w Radomiu, czy gdzie indziej?
UsuńPół godziny spacerkiem od miejsca zamieszkania.
UsuńCzyżby Autor produkował metodą wtrysku przedmioty służące do łączenia jednej części z drugą? Najczęściej w kształcie koła?
Usuń... albo inne przedmioty, w zakładzie, którego właściciel ma obcobrzmiące imię i nazwisko i chwali się wtryskarką ENGEL?
UsuńCiekawe.
NIE!!!
OdpowiedzUsuńSzczerze powiem: Mnie do wizytacji i wycieczek Nic.
Ale Zagadki...
No przecież wiecie . :D
Nie potrafię rozwiązać żadnej piesówki. Pamiętam, że podczas Wakacji też w Normandii nie rozwiązałam żadnej. Jakoś jestem szczególnie odporna na takie wyżyny intelektualne. W ciągu dnia będę bardzo zajęta. Może wieczorem coś mi się uda. Potrzeba nieco czasu na prześledzenie słownika synonimów. Bo przy tępocie umysłowej, to chyba jedyna droga.
OdpowiedzUsuńNo, no PNP, gratulacje!
Ale myślę, że dwójka, to Podkowa Leśna.
OdpowiedzUsuńO czwórce powiedziałabym, że Piastów, ale sugestia, że rozwiązanie Pieskalibura jest pestką, powoduje moje zwątpienie.
OdpowiedzUsuń