piątek, 31 grudnia 2021

trzydziesty pierwszy grudnia

 Albo weźmy ogrzewanie zimą albo klimatyzację latem. Dziś, tuż po obudzeniu się, gdy byłem niewątpliwie w "stanie alfa" zaczęło mi się roić takie coś: czy nie wyszłoby taniej zimą pompować gorące powietrze znad równika do każdego domostwa znajdującego się na północ od niego? i oczywiście pompować zimne powietrze znad bieguna latem. Choć sam nie podejmę się, na pewno można to porachować. Takiego rodzaju myśli przychodzą mi do głowy ciągle. Mam hopla na punkcie niekonwencjonalnych rozwiązań energetycznych. Gdzieś przeczytałem o tym, że uniwersalną walutą ogólnoświatową powinna być energia. Podpisuję się pod tą tezą wszystkimi kończynami. Wtedy na pewno bardziej niż dziś byśmy tę energię szanowali.

 Dziś kończy się 2021 rok. Ogólnie był słaby, jednak dla mnie nienajgorszy. Niech się skończy szybko i po cichu. Przełom spędzę w najlepszym możliwym towarzystwie śpiąc słodko we własnym łóżeczku. Może barbarzyńska hołota nie zbudzi mnie noworocznymi hałasami? A jeśli nawet zbudzi, to przeczekam i znowu zasnę śniąc o przyszłorocznym Sylwestrze w normalnej Polsce. Czego wszystkim Rodakom serdecznie życzę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz