Przeczytałem dziś w gazecie o tym, że jeden z pożalsięboże ministrów jest zwolennikiem egzorcyzmów. Co to, kurwa, jest? Minister polskiego rządu w dwudziestym pierwszym wieku jest opętany jakimś podejrzanym kultem? Czytam: "Doktor habilitowany nauk prawnych, profesor uczelni Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego." No właśnie, KUL i wszystko jasne (albo ciemne jak kto woli). A ja myślałem, że uniwersytety zajmują się nauką a nie jakimiś bzdurami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz