A w łazience szkolnej uśmiałem się czytając poniższą instrukcję:
wieczorem
Księżyc wszedł już w ostatnią kwadrę a w atmospherze zamieszanie. Dzień w Warszawie może nie upalny ale jednak 23°C było. Z przerażeniem stwierdziłem, że nie mieszczę się w większość letnich koszul. Zbiegły się wisząc w szafie od zeszłego sezonu?
Zajrzałem dziś do Bspiona. Waliło od Radomia do Kielc i od Mławy do Królewca, że już nie wspomnę o Górnym Śląsku. Warszawa znowu pominięta. Pąki na kasztanowcach już rozpęknięte i duże. Ciekawość jak wycyrklują aby pokazać kwiaty na tegoroczną maturę?
Czytałem niedawno książkę o rozwoju nauk przyrodniczych w czasach Isaaca Newtona. Dla tych wszystkich siedemnastowiecznych wyczynowców panB był matematykiem, a celem działań naukowców było rozwiązywanie bożych łamigłówek. Podejrzywam, że nawet Newton nic by nie poradził z grawitacją gdyby wykładniki potęgi w jego Prawie nie były dokładnie równe dwa albo w ogóle nie były liczbą całkowitą. Dlaczego nie można pytać o stałe? Dlaczego są właśnie takie i niezmienne? Dlaczego nie można zepsuć elektronu? Dlaczego bozon Higgsa jest taki niewyraźny? Dlaczego (tak przynajmniej ja to rozumiem) z modelu standardowego wynika, że to Wszystko dzieje się "na kredyt"? Te, i wiele innych pytań przez jakiś czas jeszcze pozostanie bez odpowiedzi. Życie jest piękne. Zastanawia mnie Kto mieszkający w Ameryce regularnie odwiedza mojego bloga. Nie mam tam żadnych znajomych.
Gdy wchodzę na Twojego bloga, u góry widnieje pasek z aktywnym napisem Następny blog. Klikam i wchodzę na różne blogi pisane przez mieszkańców USA. Czytam najczęściej w tłumaczeniu na polski i mam wiele zabawy.
OdpowiedzUsuńMoże tu jest kobyłka pogrzebana? A.