piątek, 21 grudnia 2018

dwudziesty pierwszy grudnia

Licznik: 176
Albo weźmy pralkę, sprzęt potrzebny w każdym gospodarstwie. Pamiętam, że w Domu była Frania. Czy kto wie jeszcze co to?
To musiało być w 2008. Przyjechałem do Szczecina z Wyszkowianką Jedną. Moje wtedy auto, fiat Brawa, zostało wykorzystane do przewiezienia Pralki ze sklepu z pralkami. Przywiozłem, wtaszczyłem z Małolatem do Piwnicy i sfotografowałem czułe uściski Państwa Piesełostwa, którym nowo nabyty sprzęt AGD był poddawany.
A dlaczego o tym piszę?- wczoraj zepsuła się pralka mojej Starej. Czas kupić nową, bo takiej ilości elektroniki nie jestem w stanie naprawić.
Nic. Jutro przyjeżdża Córka  z Wnukami i Kotem, a może nawet z Niemężem. Wnuki zostaną do końca roku. W Sylwestra mam je odwieźć do Krakowa. Co z Kotem, nie wiem. No to poświętujemy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz