sobota, 3 maja 2014

trzeci maja

No po prostu rozpacz. Leje, wieje i zimno, że psa nie wygonisz. Wyszedłem na chwilę do Żabki na dole i nie jestem zachwycony. Głogi chciałyby zakwitnąć ale jak tu kwitnąć na taki ziąb?
Co prawda rozpogodziło się po południu, ale zimno wciąż niemiłosiernie. Księżyca przybywa, widziałem dziś na niebie taki mały rąbek. Psostwo kończą 13 wakację i od poniedziałku będą dostępni w Ojczyźnie. Trzeba mi chyba do Szczecina, boż zgroza: nie byłem tam jeszcze w tym roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz