Wczoraj miał przyjść Wynajmujący i wziąć podpisane umowy. Do czwartej czekałem leżąc. Nie doczekałem. Poszedłem do najbliższego sklepu po produkty na posiłek główny. Gdy przygotowywałem tenże przyszła Córka z Partnerem i wypożyczyła mi stolik i krzesełko z balkonu. Nie będę więcej cierpiał siedząc na kanapie zgięty w pół nad komputerem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz