piątek, 18 listopada 2016

osiemnasty listopada

Nie mogę dostać się do zdjęć w moim smartfonie. Nie pokażę więc Szanownej Frekwencji fotografii miejsca w którym smutno kończy się Ścieżka Rowerowa i elegancki Chodnik od Morskiej do kładki nad Dzierżęcinką. Ale w łykend będę jeszcze próbował.

3 komentarze:

  1. O wrażenia z koncertu nie pytam. Nie będziemy tańczyć architektury. Może jednak słowo o tym, jak znajdujesz architekturę sali koncertowej?

    OdpowiedzUsuń
  2. Na koncercie jednak nie byłem. Może i dobrze, że nie mogłem się dodzwonić do Kasy w której chciałem uczynić Rezerwację. W piątek tyrałem do wpół do siódmej. I tak bym nie zdążył. Wrażeniami z wizyty w koszalińskiej Filharmonii podzielę się z Szanowną Frekwencją innym razem.

    OdpowiedzUsuń