środa, 14 grudnia 2016

czternasty grudnia

PDWS 3

Przez większość czasu, w latach dziewięćdziesiątych dwudziestego wieku, pracowałem rękami i produkowałem najprzeróżniejsze konstrukcje aluminiowo szklane (okna, drzwi, fasady, ogrody zimowe), by później montować je w różnych budynkach na wielu Budowach. Koncepcja kolejnego wynalazku nie jest wyłącznie moja: opracowaliśmy ją razem z Kolegą z pracy, z którym razem jeździliśmy po całym Kraju Montować. Nie pamiętam już gdzie to było. Może w Połańcu, może w Białymstoku, a może w RZESZOWIE. Któregoś wieczoru, w restauracji w której spożywaliśmy Posiłek Główny Po Robocie, zaczęliśmy się zastanawiać nad tym jak usprawnić Paskudzenie ( tak nazywaliśmy wykonywanie spoin lub fug z silikonu albo Trwaleelastycznejmasy akrylowej), które skutecznie maskowało wszystkie niedoskonałości połączeń Konstrukcji z Murem czy inną Ścianą. Dostępne wówczas Aplikatory, wyglądające jak pistolety, bo miały Korpus, Lufę, Rękojeść i Spust (cyngiel) były Nieporęczne, bo wciąż trzeba było pompować Spustem, a gdy chciało się zatrzymać strumień silikonu płynący z gwizdka, należało nacisnąć Zapadkę która teoretycznie zerowała ciśnienie w środku kartusza, a w praktyce nie robiła tego Natychmiast i nie wiadomo było co zrobić z kilkucentymetrowym Nadmiarem. Rozważaliśmy z Kolegą Aplikator Doskonały, który aplikuje kiedy chcemy i przerywa dokładnie w momencie naciśnięcia odpowiedniego guziczka.
W 2003 lub 2004, przeniosłem dzięki autokadowi 3D wyżej opisany Pomysł do przestrzeni wirtualnej i złożyłem wniosek do Urzędu Patentowego. Poznałem przy okazji Pana Pawła, który na długo pozostał moim Rzecznikiem Patentowym. Tytułu Patentu przyznanego mi po sześciu latach nie zdradzę, nie będę się przecież dekonspirował. Zwłaszcza była istotnym elementem tego tytułu. W rzeczy samej można znaleźć go pogrzebawszy w BUP. W związku z tym Patentem miałem nawet propozycję od jakiejś fabryki z Bydgoszczy, jednak zanim rozmowy się rozwinęły, Fabryka Upadła. Miałem wtedy Mnóstwo innych Zajęć i nie drążyłem. Patent jednak mam, in saecula saeculorum i mocno się cieszę z tego powodu. 
Zagadka 3.1
Jak nazywała się stocznia w której przy budowie polskich transatlantyków "Piłsudski" i "Batory" był w dużych ilościach używany słynny włoski Kit lub Mastyka, uszczelniający wszystkie połączenia, będący prekursorem silikonu?

11 komentarzy:

  1. Ja obstawiam: Statek wprowadzony do stoczni Ampers-Hart na remont I kategorii.
    --
    T.I.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Błękitna Gwiazda, dawniej Koriolan,był statkiem w którym na jednym z pierwszych miejsc było uszczelnianie, jednak nie Kitem, Mastyką czy silikonem. Tytułowy Robot uszczelniał Camentem. Popieram w całej rozciągłości Czerpanie Pełnymi Garściami z Pana Autora Stanisława, ale formując tę Zagadkę czerpałem z innego Pana Autora Karola i jego opowieści o Znaczy Kapitanie.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Też znalazłam informację, że Monfalcone, gdzie zbudowano obydwa statki, tak nazywano.

      Usuń
  3. Lufa, rękojeść i spust.
    Jakże poręczne to atrybuty!
    Ciśnienie w środku kartusza -
    najmilsze to, wynalazcy, nuty.

    I Batoremu, i Marszałkowi
    wciskali tam sporo kitu.
    Tam, gdzie azbestu moc chmur,
    sięgało niemal zenitu.

    Jak dobrze, że czas silikonu
    po latach nam się nadarzył
    i na zmyślanie Autora,
    z kolegą, olśnieniem zaważył.






    OdpowiedzUsuń
  4. Powiem Wam, że zawsze lubiłam rymy częstochowskie. Zawsze. Zawsze mnie wzruszały makatki nad umywalkami i kilimki z łabędziami i jeleniami. :D Nie wypadało, to nie miałam. Nie wypadało, to nie recytowałam. A teraz? Teraz mam w nosie, bo mi wszystko wypada. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Kudy tam mnie do Pana Kolegi Też Inżyniera. Ja tylko wymyślam Zagadki. On Tworzy całe Nowe Klasy Zagadek. Weźmy chodzby Piesówki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, że kudy Tobie do Psa?
      Nie będę udawała delikatnej i wypomnę opieszałość (bo chyba nie lekceważenie?) w odgadywaniu.
      Pies jest fenomenalny. Szanuje Siebie, ale przede wszystkim Zagadkobiorców.

      Usuń
  6. Jestem pełen Podziwu dla całości Szanownej Frekwencji za poważne potraktowanie Zagadki. Sam też wiele skorzystałem, bo o Cichym Cmentarzysku nie miałem dotąd pojęcia. Dzięki X. Dzięki Zofio za brak jakiejkolwiek Krytyki. Obie Panie wygrały. Nad nagrodami muszę się zastanowić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli chodzi o mnie, to się nie zastanawiaj. :)

      Usuń