piątek, 30 grudnia 2016

trzydziesty grudnia

Pojutrze Nowy Rok.

Wieczorem (17:10), latem środek dnia.
Wędrując do i z roboty, wciąż albo pod górę albo w dół, wspominam peruzyjskie uliczki. A dziś zaobserwowałem Wenus na Zachodzie i wcale nie tak blisko Słońca. Dobrze jest. dnia przybywa. 
Z zewnątrz: bardzo mi się podobał rysunek Mleczki zatytułowany "kłamstwo ma krótkie nogi". 
Plan na ostatnie pół łykendu w tym roku i pierwsze pół w następnym: Czytać, jeść i spać.  

 

4 komentarze:

  1. naprawdę? emi.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja nie!!! Nie mogę się upić, bo muszę wozić, ale spać na pewno nie będę. Wyciągnę malowidła i mazidła, których nigdy nie używam i zrobię sobie najkoszmarniejszy makijaż. Będę śpiewać, będę tańczyć. Nie powiem, trochę pewnie poczytam (czekam na recenzję!), ale spać nie będę. W trumnie się wyśpię. :D

    OdpowiedzUsuń